Zostając dłużej niż 30 dni w Tadżykistanie rzekomo powinieneś zarejestrować pobyt. Czy można to zlekceważyć i czy da się uniknąć pozostałych pułapek zastawianych przez tadżyckie służby graniczne?
Zostając dłużej niż 30 dni w Tadżykistanie rzekomo powinieneś zarejestrować pobyt. Czy można to zlekceważyć i czy da się uniknąć pozostałych pułapek zastawianych przez tadżyckie służby graniczne?
Tadżykistan jest jednym z tych przepełnionych korupcją krajów, w których turysta może czując się względnie bezpiecznie z boku obserwować wszystkie absurdy z jakimi zmagają się mieszkańcy Duszanbe.
Przejazd przez Tadżykistan wzdłuż afgańskiej granicy, doliną rzek Panj i Pamir, to główny temat rozmów pomiędzy rowerzystami spotykającymi się na trasie. Nikt nie pyta czy Talibowie ostatnio kogoś nie porwali, ani czy tadżyccy wojskowi nie utrudniają...
Dlaczego lepiej nie mieć kłopotów zdrowotnych w Pamirze, czy po ciemnej stronie księżyca sprzedają piwo i jak to jest wciągnąć się na rowerze na 4655 metrów, czyli kolejny odcinek naszej przygody z górami Tadżykistanu!
Tadżycki punkt kontrolny znajduje się już za przełęczą i przez większość dnia szykował nam się zjazd kilkaset metrów w dół z 4200 metrów nad ogromne jezioro Karakul. Na tych wysokościach powietrze się tak rozrzedza, że kolory dostają...
Załatwianie wiz i wszelkich formalności w Azji Centralnej to proces skomplikowany. Na szczęście mamy dla was ściągę, opracowaną na podstawie doświadczeń własnych i rozmów z wieloma turystami przemierzającymi ten region świata.