Himalaje to góry dla każdego. Nie musisz się tu rzucać od razu na wysoki szczyt, ani na bolesny wielodniowy trekking. Nawet jeśli ani trochę nie lubisz się wspinać, a w góry wybierasz się głównie po to, by móc przy sobie nosić piersiówkę...
Himalaje to góry dla każdego. Nie musisz się tu rzucać od razu na wysoki szczyt, ani na bolesny wielodniowy trekking. Nawet jeśli ani trochę nie lubisz się wspinać, a w góry wybierasz się głównie po to, by móc przy sobie nosić piersiówkę...
Wiele jest relacji o gościnności Mongołów i o tym, że zbłąkanego wędrowca zawsze przyjmą i ugoszczą najlepiej jak potrafią, bo takie mają zasady i tradycję. Nie wątpimy, że tak jest, ale raczej nie liczcie na to podczas wycieczki na Gobi.
Jeśli zamierzacie korzystać z butli gazowych w Mongolii nasza rada: zrób wszystko, aby dostać ją wcześniej. Jeżeli nie masz jednak takiej możliwości bo lecisz od razu samolotem lub tak jak nam trasa podróży ułoży Ci się w sposób uniemożliwiający...
A naszym celem jest ułożona z desek i drabinek zawieszonych nad przepaścią szalona ścieżka (Cliffside Plank Path lub Plank road in the sky), nazywana najbardziej niebezpiecznym trekkingiem świata. To tam biegli Chińczycy, ale cierpliwie znosimy...
HuaShan - porady praktyczne, jak się dostać, którędy wchodzić na górę i gdzie przenocować nie rujnując budżetu!
Xi'an przed wiekami stanowiło początkową stację jedwabnego szlaku, mieszały się tam kultury, religie, smaki i języki. Według nas, przez ponad tysiąc lat wyjątkowość miasta nie przepadła w odmętach historii. Delektowaliśmy się chińską...
Po pół roku bez żadnej infekcji Anię dopadło jakieś paskudztwo. Przetrwała minusowe temperatury w namiocie, brak prysznica gdy przemierzaliśmy Gobi, a nawet kiepskie warunki higieniczne w chińskich hostelach i uliczne jedzenie. Choroba zaatakowała...
Chodziliśmy od samochodu do samochodu pokazując adres (także po chińsku) i mapę z informacją jak dojechać do naszego hostelu zlokalizowanego na samej starówce (!), a oni po kolei odmawiali zabrania nas. Kto by wymagał od taksówkarza, żeby umiał...
Następnego dnia przyszedł czas na rowery. Niezbyt wygodne, skrzypiące i z niesprawnymi hamulcami, ale niosły nas żwawo. Celem było wydostać się ze starówki i zobaczyć świat poza murami. Zasady ruchu drogowego są proste, rób co chcesz i nie daj się...
Wysiadamy i tak jak się spodziewaliśmy świątynia niczego nie urywa. Oczywiście robi wrażenie fakt, że jest to drewniana zawieszona na skale konstrukcja, która przetrwała dobrze ponad tysiąc lat (albo została odbudowana wczoraj- to Chiny, więc...
Centrum Datong otacza imponujący mur z wieloma wieżami obserwacyjnymi odbudowanymi... w ciągu ostatnich pięciu lat zgodnie z charakterem epoki dynastii Ming, tak groźnie podświetlonymi w nocy, że wywarły na nas większe wrażenie niż Zakazane...
Zaćmienie-księżyca-w-Datong-podczas-naszej-podróży-dookoła-świata. Czasem czujemy, że powinniśmy się uszczypnąć, czy to wszystko dzieje się naprawdę i czy aby na pewno nie robimy właśnie nadgodzin w biurze w szary jesienny dzień.
Wiza do Chin to jak na komunistycznych biurokratów, wielbicieli pieczątek, dość prosty proces z jedną małą przeszkoda, o której nie można zapomnieć. Trzeba pamiętać, by ją opłacić jak najszybciej, aby urzędnik odnotował wpłatę.
Drabinki i kilka zbitych desek zawieszone setki metrów nad ziemią, czyli spacetr nad przepaścią na górze HuaShan to jeden z dwóch powodów, dla których się tam wybraliśmy. Zastrzyk adrenaliny uzupełniła niezwykła noc pod gołym niebem na samym...
Sunął ten nasz tani pociąg do Zamiin-Uud, na granicę mongolsko-chińską. Nadeszła noc czarna jak smoła, skończyły się karty, okrzyki, harmider. Nawet handel obwoźny zamarł. Ludzie pootwierali złożone dotąd łóżka i zrobiła nam się z tego...
Widoki za oknem, nim czerń stanie się nieprzenikniona, są majestatyczne. Łuna po słońcu, które zniknęło za horyzontem, maluje krajobraz w odcieniach pomarańczy. Mgła zstępuje w doliny. Z zamyślenia wyrywa drobna starsza pani wymachująca...
Dziewięć dni bez prysznica, ani dostępu do bieżącej wody. Bez rzek, potoków, ani nawet sadzawek. Dziewięć długich dni w ruskim vanie, dni przepełnionych wybojami, które wywracały żołądki na drugą stronę. Sześć przeraźliwie zimnych...
Pomnik Chinggis Khana w centrum miasta powinien napawać smutkiem a nie dumą mieszkańców Ułan Bator. Tyle przegrać, myślałbym widząc go codziennie w drodze do pracy, zwłaszcza gdyby było nią czyhanie na portfele nieuważnych turystów.
Krótki film akcji jaki nakręciliśmy na pustyni Gobi w Mongolii, pojedynek o przetrwanie psa z wężem! Żadne zwierzę nie ucierpiało podczas kręcenia tych dramatycznych ujęć. Wszyscy rozeszliśmy się w zgodzie i przyjaźni!
Strumień z potoku Terelj po raz kolejny zapewnia nam "instant" obiad, a szum wody umila odpoczynek. Patrzymy po twarzach i wszyscy chyba czują to samo, jesteśmy odważnymi odkrywcami, którzy w swej wędrówce nie zlękną się przed niczym. No może...